Prośba książki

Jan Klich

      Złożona na półce, dla ciebie nieznana,
      Leżę wciąż bezczynna, smutna, zapomniana,
      A choć jestem niema, to prawie ze łzami
      Wołam wciąż na Ciebie swymi tytułami:

      Weź mnie tu z tej półki, kup, pożycz, przeczytaj!
      Ja Ci wszystko powiem, tylko się mnie pytaj,
      Ja wtedy z wdzięcznością w wiedzę Cię uzbroję,
      Że będzie wokoło sławne imię Twoje.

      Dam Ci taką siłę, że wielkie kolosy
      Wydrzesz z łona ziemi tam ukryte płody,
      Wprzęgniesz w pracę słońce i ujarzmisz wody.
      Ja ziemię jałową zamienię Ci w chlebną
      I przypnę Ci skrzydła na jazdę podniebną.

      Tajemnic wszechświata ja zdradzę Ci wiele
      I jeszcze po pracy ja Cię rozweselę.
      Ja wszędzie nad Tobą roztoczę swa pieczę
      Dając Ci kulturę, ja Cię uczłowieczę,
      Ja wskażę Ci drogę do każdego celu,
      Tylko mnie z półki zabierz, przyjacielu!


Strona główna