Milczenie Łazarza
(List racjonalny do syna)

Grzegorz Maciągowski


      Płatkom śniegu

      Tyle jest planów synu
      Lecz wszystko się kończy tak samo
      Błagamy wciąż na kolanach
      Kobietę, którą kochamy.

      Szedłem przez ciemność synu
      Przez otchłań, burzę i strach
      Pustkę otwartych grobów
      Piekło dręczące mnie w snach.

      Usłyszałem szloch Boga
      Gdy obudziła mnie mgła...
      Chichot wichury w ciemnościach
      Choć wokół tylko wiał wiatr...


Strona główna