Piekło

Autorka nieznana


    Przed obiadem, teraz. Coś mieszam, coś się pichci, radio brzęczy przypadkiem ustawione na fali Radia Maryja. Leci koncert życzeń. Dzwonią, składają życzenia. I nagle głos starowinki, taki cichutki i już bezdźwieczny:
    - Składam życzenia dla mojego kochanego synka, synowej, dla moich wnuków i prawnuków. Proszę o jakaś ładną piosenkę dla nich.
    - Jakieś specjalne życzenie? - pyta prowadzący. Stara kobieta nie zrozumiała intencji pytania.
    - Tak, proszę, żeby któreś choć zadzwoniło do mnie, mam przeszło osiemdziesiąt lat, ciężko teraz jest bardzo.

    Rozryczałam się. I to jest takie prawdziwe, niezasłużone piekło kobiet. A co to ma wspólnego z Kościołem katolickim? Że nikogo nie potępia. Nawet ludzkich potworów noszacych dumnie imię "Syn". I jeszcze matka wysyła mu muzyczną kartkę, żeby się ucieszył...

    Piekło nie jedną ma twarz. Bywa, że tych ładnych, zdrowych i kochanych dzieci...


    Strona główna