Prof. Tadeusz Kotarbiński (1886-1981) - cytaty


  • Brak oporu utrwala przemoc, opór wzmaga jej surowość.
  • Bywają specjaliści od pilnowania własnych praw i cudzych obowiązków.
  • Chcesz być lewy - bądź prawy.
  • Dobrze mieć autostrady, ale smak nadają życiu dopiero ścieżki, którymi można sobie od nich odbiegać.
  • Dwa półgłówki nie tworzą całej głowy.
  • Filozofia przystosowana do chwili staje się chwilozofią.
  • Gość ma zwykle więcej czasu niż gospodarz.
  • Jeśli coś ma się nie udać - nie uda się na pewno.
  • Kłamstwem można niekiedy zajść daleko, ale nie można wrócić.
  • Kościół nie powinien rządzić nauką, skoro nauka nie rządzi Kościołem.
  • Lepiej nic nie mówić niż mówić o niczym.
  • Lub robić coś. Kochaj kogoś i nie bądź gałganem.
  • Maszerować noga w nogę nie jest bynajmniej tym samym, co iść ręka w rękę.
  • Miłość to dwie dusze w jednym ciele, przyjaźń - to jedna dusza w dwóch ciałach.
  • Młodym jest ten, kto wieczorem czuje się tak samo jak rano.
  • Muzyka to sztuka cieszenia się i smucenia bez powodu.
  • Naukowcy są od badania, literaci od gadania.
  • Niejeden marnuje czas dany mu do przeżycia, ponieważ martwi się, że ma tego czasu tak mało.
  • Nie powinieneś się mądrzyć, jeśli nie chcesz się wygłupić.
  • Polak, jak mu przyjdzie fantazja do głowy, może być całkiem porządnym człowiekiem.
  • Porządek trzeba robić, nieporządek robi się sam.
  • Przyjaciele na ogół pomagają żyć i przeszkadzają pracować.
  • Starcowi trudno odmłodnieć, zdziecinnieć łatwo.
  • Ten tylko odczuwa pustkę w życiu, kto ma pustkę w sobie.
  • Trzeba podważać wszystko, co się da podważyć, gdyż tylko w ten sposób można wykryć to, czego podważyć się nie da.
  • W obliczu ogromu zła na świecie, byłoby bluźnierstwem posądzać Boga o istnienie.

  • Tadeusz Kotarbiński (1886-1981) - polski filozof, logik i etyk, twórca etyki niezależnej, przedstawiciel szkoły lwowsko-warszawskiej, nauczyciel i pedagog.
    Ciekawostka: Tadeusz Kotarbiński był synem Miłosza Kotarbińskiego - malarza i Ewy Koskowskiej - pianistki. Uczęszczał do V Gimnazjum Rządowego (rosyjskojęzycznego), którego nie ukończył, gdyż tuż przed maturą został relegowany za udział w strajku w 1905 r. Maturę uzyskał rok później w prywatnym polskim Gimnazjum gen. Pawła Chrzanowskiego. Państwową maturę, wymaganą przez władze zaborcze, uzyskał eksternistycznie w 1907 r. w rosyjskim rządowym gimnazjum filologicznym w Parnawie (Estonia).


Strona główna