Kobieta, którą kochałeś...

Krzysztof Kamil Baczyński

      Kobieta, którą kochałeś, upłynęła w listy,
      spotykasz ją w szybie każdego tramwaju.
      Gdy odpoczywasz pod przydrożną gwiazdą,
      w ciszy zmęczeni odwagą przechodnie
      przystają.

      Nie śpiesz się, zostaniesz zagnany w zaułek,
      nie nadążą już stopom wysadzone mosty.
      Daleko oknom dośpiewano światło:
      to palce wydłużone w wiotką melancholię
      układają Szopena w akrostych.


Strona główna