* * * (Czekać...)

Joanna Drażba


      czekać
      to zrywać pączki kwiatów
      czerwonych nagich
      czekać na ich
      niewinne spełnienie
      w kwiecie
      rozebrane w rosę tęsknoty
      owinięte
      mrugają zziębniętą powieką
      do kogoś
      na kogo się czeka

      małe malutkie czekanie
      duży bijący dzwon nadziei
      wybija miarowy rytm rozpaczy
      spowity w pajęczą zagadkę

      zaczniemy istnieć
      jak dni tygodnie
      jak ziarna nie przesypanego piasku
      w klepsydrze namiętności
      podamy sobie ręce
      które zwiąże
      stuła marzeń

październik 1988

(z tomiku wierszy "Za parawanem powiek", Poznań 1999;
autorka zmarła w 1995 r. w wieku 24 lat w wyniku choroby nowotworowej)


Strona główna