Mama ma zmartwienie

Danuta Wawiłow

      Mama usiadła przy oknie.
      Mama ma oczy mokre.
      Mama milczy i patrzy w ziemię.
      Pewnie ma jakieś zmartwienie...

      Zrobiłam dla Niej teatrzyk,
      A Ona wcale nie patrzy...
      Przyniosłam w złotku orzecha,
      A Ona się nie uśmiecha...

      Usiądę sobie przy Mamie.
      Obejmę Mamę rękami
      I tak jej powiem na uszko:
      "Mamusiu, moje Jabłuszko!
      Mamusiu, moje Słoneczko!"
      Mama uśmiechnie się do mnie
      I powie: "Moja córeczko!"


Strona główna