Morze wracające

Krzysztof Kamil Baczyński


      Pamiętasz? Było kiedyś morze
      szkliste w falistych linii łukach,
      morze, którego cieni można
      w obrazach szklanych dni poszukać...

      Morze czasami wzbierające
      roznosem huku na poszumach,
      szelestem w dali zamykanym
      na stoodległych morskich tumach.

      Morze płaczące świstem deszczu
      I perłopławiem pianorodne,
      dalekie, ciche, smutne głębią
      jak moje oczy twoich głodne.

      Morze przebite nocą w gwiazdy
      powraca czasem cicho, jaśnie,
      morze potęgi i miłości,
      które w twych oczach cicho gaśnie.


Strona główna