A gdy już przyjdzie ten Czas

Marek Dębski

      A gdy już przyjdzie ten Czas
      To papiery starannie poskładam
      Uchylę mocniej otwarte drzwi
      Marzenia do worka powkładam
      Zwłaszcza te ostatnie trzy

      I już bez trosk i radości
      Bez tęsknoty za słowem "kochanie"
      I bez nowych wiadomości,
      Na ciemnym ekranie

      I wspomnę tylko jeszcze
      Ojca z siankiem i białym opłatkiem
      Ciepło matczynych dłoni
      Łez szczęścia ścieranych ukradkiem
      I... dzwonki kuligowych koni

      I pozwolisz, podziękować Ci Panie
      Za nasze noce i dni przeżyte
      Za Jej troskliwość i wierne czekanie
      I spełnione marzenia ukryte

      Czas posrebrzy nam skronie
      Oczy nasze mgłą przesłoni
      Rozplecie splecione dłonie
      Wyblakłe wspomnienia rozgoni

      I pójdę o wieczornym zmroku
      Tam gdzie los poprowadzi mój
      Z łezką wspomnień w oku
      Zabiorę jasny portret Twój

      Matka na progu domu stanie
      W bieli włosów wiecznego czekania
      Obraz ten w pamięci pozostanie
      I Jej gest ostatniego pożegnania


Strona główna