Na rzece

Antoni Słonimski

      W letni mglisty poranek o wschodzie
      W młode ręce wzięliśmy wiosła.
      Czy pamiętasz, jak cicho te łodzie,
      Jak łagodnie rzeka je niosła?

      Dziś wspominam z obrazem tej rzeki
      Mgły wznoszące się, czerwień wschodu
      I horyzont upojnie daleki,
      I drażniący, rześki wiew chłodu.

      I wspominam do dzisiaj w zachwycie
      Brzeg młodości we mgle ginący,
      Gdy nas porwał i poniósł przez życie
      Prąd burzliwy, wartko płynący.

      I dziś niosą nas te prądy rwące,
      Rwące serce zmęczone w biegu,
      Gdy na skronie nasze siwiejące
      Opada mrok drugiego brzegu.

      1944

Wiersze londyńskie, 1942-46

Strona główna