Kochałam Pana

Agnieszka Osiecka


      Kochałam pana jedną chwilę,
      kochałam pana, gdzieś z ukrycia,
      Kochałam pana nie najmilej,
      nie słychać było serca bicia.

      Pomysłu na to mi zabrakło,
      kochałam pana siedząc w kącie,
      milczało o nas całe Nakło
      i Paryż milczał, i Bóg Ojciec.

      Mój mąż przez pana się nie strzelał,
      nie wstrzymał biegu wóz
      i zwykła była ta niedziela,
      gdy zniknął pan wśród lip czy brzóz.

      Kochałam pana
      może nie tak,
      jak chłopcy lubią być kochani
      i może był w tym
      jakiś nietakt,
      że świat się wtedy nie zawalił.


Strona główna