Marek Edelman (1919-2009)

Cytaty


    * "Dziesięć przykazań to jest teoria. Postępuje się w zależności od sytuacji. Robi się dobrze albo źle w najlepszej wierze. (...) Takie moje ogólne przykazanie mogłoby brzmieć: wszystko robić w najlepszej wierze. Jak nie robisz czegoś w najlepszej wierze, to z najlepszych rzeczy mogą wyjść najgorsze. A jak robisz coś w dobrej wierze, to masz spokojne sumienie, nawet jeśli ci nie wyszło."

    * "Bo obojętność w pewnym momencie jest tym samym co morderstwo, zabójstwo. Jak się przyglądasz złu i odwracasz głowę albo nie pomagasz, kiedy możesz pomóc, to stajesz się współodpowiedzialny. Bo twoje odwrócenie głowy pomaga tym, którzy dopuszczają się zła."

    * O szmalcownikach: "Jakbyś podszedł do niego i powiedział: odczep się, on by się mógł przestraszyć. Przecież on nie szarpał tego Żyda legalnie, bo legalnie miał prawo Żyda sponiewierać Niemiec, wachman. On to robił dlatego, żeby od Żyda wziąć pieniądze, a potem albo oddać go Niemcom, albo nie oddać. I nic nie groziło komuś, kto powiedział do szmalcownika: odczep się od tego Żyda. Szmalcownik, jak wyłapał Żyda, to po pierwsze ciągnął go gdzieś do bramy. Dlaczego? Żeby ich nie widzieli ludzie. Wiedział, że to jest nie w porządku. Wiem dokładnie, bo przecież wiele razy mnie łapali. Dwa razy się zdarzyło, że ktoś powiedział: odczep się od niego, co ty chcesz, to też jest człowiek. I szmalcownik się odczepił."

    * "Więc nie jest ważne, że państwo będą tutaj opowiadali, co i jak przeżyli, czy Polak ukrył Żyda, czy nie ukrył, czy Francuz ukrył Żyda, czy nie ukrył. Ważne jest to, że morderstwo zostało dokonane na ich oczach, na oczach wszystkich. Bo to nieprawda, że Niemcy nie wiedzieli, to nieprawda, że gdy do Francji ze stu tysięcy deportowanych Żydów wróciły tylko trzy tysiące, to Francuzi nie wiedzieli, gdzie podziała się reszta. Zawsze mamy skłonność do odwracania głowy od tego, co nieprzyjemne."

    * "Ludzkość umówiła się, że umieranie z bronią jest piękniejsze niż bez broni. Więc podporządkowaliśmy się tej umowie. (...) Odprowadziłem 400 tysięcy ludzi na śmierć... Ci ludzie, którzy poszli do komór gazowych, zachowali się nie mniej bohatersko niż ci, którzy walczyli z bronią w ręku."

    * "Zresztą ta żydowska ciemnota jest jeszcze gorsza (niż katolicka). W Europie może już nie, ale w Izraelu! Przecież oni - tamtejsi "czarni" - nie dają obywatelstwa nikomu, kto nie jest wyznania mojżeszowego. (...) Izrael to (...) religijne państwo, tak skonstruowane przez Ben Guriona, żeby płynęły tam pieniądze od bogatych wierzących amerykańskich Żydów."

    * "KOR to było to samo co Bund w czasach mojej młodości. Dla mnie to była ciągłość, te same wartości: braterstwo, sprawiedliwość społeczna, nienawiść do dyktatury. Ideały Bundu przejął KOR i następnie przekazał je "Solidarności".

    * "Musimy uczyć w szkołach, w przedszkolach, na uniwersytetach, że zło jest złem, że nienawiść jest złem i że miłość jest obowiązkiem. Musimy walczyć ze złem tak, żeby ten, który czyni zło, zrozumiał, że nie będzie dla niego litości."

    * "W zasadzie najważniejsze jest samo życie. A jak jest już życie, to najważniejsza jest wolność. A potem oddaje się życia za wolność. I już nie wiadomo, co jest najważniejsze."

    * "Jeśli w tamtych warunkach można było być człowiekiem, to i ty też możesz być człowiekiem."

    * "Naprzód i nie zapomnieć."


    W 2019 roku mija 100 lat od przyjścia na świat Marka Edelmana (urodził się 1 stycznia 1919 roku w Homlu; obecnie jest to południowo-wschodnia Białoruś) oraz 10 lat od jego śmierci. Był jednym z przywódców powstania w getcie warszawskim, a następnie działaczem politycznym i społecznym.

    Już w młodości zdeklarował się jako osoba niewierząca i nie zmienił zdania aż do śmierci. Pytał: "Bóg w ogóle nie istniał w getcie, bo gdzie On był? Jeżeli Bóg każe zabijać ludzi, to nie ma Boga. Co to miało z Bogiem wspólnego? Sprawa Boga w bandytyzmie hitlerowskim nie istniała." Po wojnie na pytanie małego chłopca, czy wierzy w Boga odpowiedział: "Dajcie mu spokój. On śpi." (W. Bereś, K. Burnetko, M. Edelman "Bóg śpi. Ostatnie rozmowy z Markiem Edelmanem", wyd. Świat Książki, 2010).

    W 1951 roku ukończył studia na Akademii Medycznej w Łodzi, specjalizował się następnie w zakresie kardiologii. Działalność opozycyjną rozpoczął w połowie lat 70., podejmując współpracę z Komitetem Obrony Robotników. W stanie wojennym został na krótko internowany w Łęczycy. Został uwolniony w wyniku interwencji Jana Józefa Szczepańskiego, prezesa Związku Literatów Polskich.

    Jest autorem książek o getcie warszawskim: "Getto walczy. Udział Bundu w obronie getta warszawskiego" (Wyd. CK Bund, Łódź 1945), "I była miłość w getcie" (spisała Paula Sawicka; Świat Książki 2009), "Nieznane zapiski o getcie warszawskim" (Wydawnictwo Fundacja Zeszytów Literackich, 2017).

    Jego historię opisała Hanna Krall w wywiadzie pt. "Zdążyć przed Panem Bogiem" (wyd. I, Wyd. Literackie 1977).


Strona główna