Erotyk dla następcy

Bohdan Urbankowski

      I

      Przeprowadź ją przez pokój
      niby ścieżką wśród lasu
      na stole
      zapal różę
      dobrą jak nocna lampka

      Potem
      rozbieraj ją delikatnie
      z obronnych gorsetów
      z zaciśnięcia rąk
      drżenia ramion ...
      Otul szeptem.

      A jeśli kiedyś
      wybiegnie nagle z pokoju
      biegnij za nią
      nie pozwól
      ukryj jej twarz
      w swych wielkich rękach
      mów słowa
      dużo słów
      te wszystkie
      których ja zapomniałem
      których się wstydziłem

      Proszę cię
      ty
      którego nienawidzę
      który przyjdziesz po mnie
      by z jej drobnych piersi
      zdrapać ślady mych rąk
      rozchylić jej kolana
      proszę cię
      bądź dla niej dobry

      II

      Nie wiesz
      że będziesz kochał mnie
      że powie ci słowa
      wypróbowane ze mną
      że w jej włosach
      poczujesz mój oddech
      na jej brzuchu
      napotkasz nocą
      moje ręce

      I jeśli czasem
      wciągając cię w siebie
      aż do zachłyśnięcia
      pomyli nasz imiona -
      nie myśl o mnie z nienawiścią

      to ja
      uczyłem ją jak dziecko
      nie wstydzić się krzyku imion nagich ciał
      to ja
      czasem jeszcze mówię do ciebie
      wtedy
      myślałem
      że mówię tylko do niej

      III

      Twój cień w jej oczach
      to mój cień

      jej głos pełen niepokoju
      to mój głos

      gdy ona cofa się z lękiem
      ja powracam
      pamiętaj

      na każde twoje słowo
      zbyt ostre

      na każdy gest
      nie dość szczery
      ja powracam
      pamiętaj

      I jeśli kiedyś sama
      zapłacze nocą
      nie wchodź do jej pokoju
      już ja
      będę przy niej


Strona główna