Gdy słucham Cię Chopinie

Jowita Czyż


      Gdy słucham Cię, Chopinie
      łzy dławią, oszałamia wzruszenie.
      Onieśmiela tak delikatna nuta,
      wrażliwość w dźwiękach,
      jak w skale wykuta.

      Skąd w niej tyle piękna i siły?
      Tęsknota czy ból to sprawiły?
      Miłość, nienawiść czy gniew?
      Wołanie o pomoc, burząca się krew?

      Noc wygnania, tułaczki, choroby,
      fiaska w miłości, dni narodowej żałoby?
      Brak zrozumienia i chleb samotności?
      Czy stąd w Twej muzyce tyle czułości?!

      Dzieje Twego losu
      rozwiązują tę zagadkę
      i to, żeś Polskę...
      kochał jak własną Matkę.


Strona główna