Powrót biedy

Mieczysław Kościński


      Wydeptaną wiejską dróżką
      niewiasta wędruje
      otulona zgrzebną chustą
      do chałup wstępuje

      Nie pozdrawia gospodarzy
      Boga nie pochwali
      nie odsłoni nawet twarzy
      tylko rusza dalej

      Śmiało krąży opłotkami
      jakby już tu była
      nie ogania się przed psami
      nawet nie ma kija

      Czasem skryje się w ogródku
      gdy ją dzieci gonią
      wtedy płacze po cichutku
      łzy ociera dłonią

      Po obejściach czegoś szuka
      kąty przepatruje
      ciemną nocą w okno puka
      i dalej wędruje

      Wystraszeni ludzie
      w różnych miejscowościach
      gadają o cudzie
      i kosmicznych gościach

      Kłócą się wciąż baby
      choć biorą komunię
      czy to nie szpieg aby
      nasłany przez Unię

      Tylko stara babcia
      znak krzyża zrobiła
      i cicho szepnęła
      to bieda wróciła

      Luty 1999

      "Twórczość ludowa" nr 2 (42) 1999
      Kwartalnik Stowarzyszenia Twórców Ludowych


Strona główna